środa, 30 grudnia 2015

Podsumowanie roku 2015 .

Hej z racji tego że koniec roku już za pasem postanowiłam już dzisiaj podsumować rok 2015 i najwyżej po sylwestrze dodać do tej notki kilka zdjęć sylwestrowych.Ten rok minął nam bardzo spokojnie , tak bardzo nie szalałam z wyjazdami do Polski jak w roku poprzednim . Za to udało nam się wyjechać na pierwsze wakacje z kims innym niż my sami ;) z moim mlodszym bratem i było naprawde super! w tym roku też spędziliśmy cudownych kilka dni na wsi z mojego dzieciństwa , zabrałam w mój świat Karola by go również rozkochać w tym miejscu :).Udało nam się też zwiedzić Prage i tym sposobem pięknie spędziłam moje 23 urodziny! - na koncercie jazzowym , tego klimatu , tego koncertu nigdy nie zapomne , były dreszcze ekstytacji o tak :).Nie chorowaliśmy też co jest wielkim plusem ale może lepiej po kolei!:) Wszystko pójdzie mi jak po maśle , bo już od lat 3 sumiennie robie foldery poszczególnych miesięcy więc wszystko mam jak w pigułce.
1.Styczeń :

poniedziałek, 28 grudnia 2015

1 wszy dzień świąt

Pierwszy dzień świąt spędziliśmy już u nas zaprosiliśmy kilku znajomych i przygotowaliśmy stół pełen pyszności ( tak było lepiej niż na wigili ) :)
Obejrzeliśmy też jak co roku Kevina część pierwszą i drugą ale myśle że chyba każdy je obejrzał :)
Dzień bardzo leniwy ale też w klimacie świątecznym z kieliszkiem wina i z zapachem mandarynek unoszącym się w powietrzu.Wypoczełam na maksa o takie święta są dla mnie najlepszymi ;))

niedziela, 27 grudnia 2015

Wigilijny czas.

Hej.Super się złożyło w tym roku tak , że "święta" trwają o dzień dłużej... no tak jakby ;) no bo po świętach jeszcze wolna niedziela :) Nie obyło się dzisiaj bez spaceru , który dobrze nam zdrobił , kawy na mieście i pierwszych zakupów na wyprzedaży ;) mam nareście dopasowany podklad a przynajmniej mam taką nadzieje nie testuje się zbyt dobrze przy sztucznym świetle jutro wielki dzień w pracy zosbaczymy jak on się sprawdzi ;) no i nową torebke jasną i prostokątną jak dla mnie śliczna klasyczna pokaże ją w jakieś stylizacji codziennej napewno :)
No to teraz przechodzimy już do wigiliji ;).
W tym roku obchodziliśmy ją u brata Karola z jego ojcem i narzeczoną ,dziecmi była jak dla mnie nie zbyt tradycyjna ale imprezy u nich maja taki urok ;) Była to wigilia na luzie , dla nas aż zabardzo ale ważne że jednak była ;).Zostaliśmy miło zaskoczeni małymi prezentami od mikołaja tej paki cukierów to ja nie przejem no i skarpetki świąteczne są u mnie zawsze mile widziane , więc jak to zwykle nie ma tego złego :)

piątek, 25 grudnia 2015

Pieczenie pierników.

Hej misiaki.Dzisiaj drugi dzień świąt jak dla mnie jest tym ostatnim już jutro ide do pracy.
O świętach opowiem Wam w kolejnych notkach , gdy tylko obrobie zdjęcia tymczasem zaległe zdjęcia z pieczenia pierników :)

poniedziałek, 21 grudnia 2015

Urocza sukienka w ptaszki.

Hej, ostatnimi czasy mam szczęście do łupów z ciuchlandów zastanawiałam się czy nie robić i nie wrzucać samych zdjęć zdobytych rzeczy jednak , gdy pokaże je na sobie wyglądają jeszcze lepiej moim skromnym zdaniem :P.Tak więc dzisiaj na pierwszy strzał idzie sukienka z ostatnich łupów może być ona noszona na codzień jak i na uroczystości krój prosty taki jakie lubie ze stonowanym dołem i górą w moim ulubionym fioletowym kolorze z ptaszkami jest urocza , musiałam ją mieć :)

piątek, 18 grudnia 2015

Magia grudnia...

Tak jak postanowiłam tak i robie chwytam każdą chwile , wyciskam każdy dzień jak tylko moge dzięki temu oglądając zdjęcia z poprzednich miesięcy nie czuje że czas jakoś przeleciał mi przez palce. Zamiast kolejny raz wertowac facebooka , wybieramy się na spacer lub siadamy i rozmawiamy przy herbacie.Nie wpadłam też w przedświąteczny szał i do świąt przygotowujemy się ' na raty' bez zbędnego pośpiechu.Wszystko mamy zaplanowane , choinke ubraliśmy wcześniej może dlatego wszystko w tym roku idzie nam jakoś mniej nerwowo ;).Do świąt już bardzo blisko a my się już nie możemy doczekać :) przed nami jeszcze zdobienie pierników, drugi dzień świąt będzie tym naszym wyjątkowym jak co roku od 3 lat... napisze więcej o tym później ;).

czwartek, 17 grudnia 2015

10 najpiękniejszych chwil.

Przeglądając mój jeden z ulubionych blogów natrafiłam na notke , która stała się dla mnie też inspiracja :) Postanowiłam i ja napisać 10 chwil a właściwie momentów , czy też okresów w życiu dla mnie wyjątkowych.Wbrew pozorom nie jest to takie proste... ale warto to zrobić by przeczytać o tym za kilka lat . Kolejność przypadkowa.

1.Wakacje po maturalne , dreszczyk emocji czy matura została zdana czy też nie jednak zabawa była przednia , totalny luz spokój wewnętrzny i zabawa ! wkońcu skończyłam moje znienawidzone liceum ;).Wtedy też wybrałyśmy się z dziewczynami Agata , Milena , Ja pod namioty do mojego ukochanego Wytyczna.Było super! i pomimo upływającego czasu chciałabym powtórzyć to raz jeszcze tym razem z naszymi partnerami , zdaje sobie że nie każdy docenia wiejski klimat ale ja mam misje tym zarażać!!! :P.

sobota, 12 grudnia 2015

Ubieranie choinki.

Hej, w tym roku dosyć szybko bo tylko 11 grudnia zapragnełam mieć już świąteczny klimat.
Wyruszyliśmy więc po choinke w tym roku mamy mniejszą od poprzedniej ale za to pierszy raz mamy taką ozdobioną sztucznym śniegiem musze przyznać że wygląda bardzo ładnie :)
Kolorystycznie mamy taką samo co w roku poprzednim jednak starałam się dokupić kilka rodzaji bombek takich niespotykanych by posłużyły nam na dłużej.Udało mi się upolować małego biało zlotego porcelanowego mikołaja , szyszki z przywieszką w sam raz na choinkowe drzewko oraz gwiazki ,aniołki z filcu a no i ozdoby szklane :)Nowością w tym roku jest moja potocznie zwana gwiazda betlejemska no i lampki zawieszone w oknie salonu z małymi czerwonymi kokardkami jak i lampki w kuchni. Jestem bardzo zadowolona wygląda to bardzo przytulnie tak jak uwielbiamy:).

Dzień jak codzień ;)

Moje portrety - Grudzien. Makijaz.



Hej, jak to jet z tym moim makijażem? a no tak że przez "pół" życia się nie malowałam .
Albo malowałam tylko tuszem do rzęs , który był ledwie widoczny.Później było malowanie się krędką ale ta wiecznie odbijająca się na ruchomej powiece mnie zwyczajnie znechęcała.W styczniu tego roku było pierwsze zrobienie kreski na oku czymś innym niż beznadziejną kredką.To mi się spodobało i zaczełam się tym malować od święta.Jednak jest coś jeszcze co od dawien dawna spędzało mi sen z powiek a mianowicie stan mojej cery , właśnie przez to a jeszcze bardziej przez swoją psychike (no bo młoda dziewczyna chce się podobać to wiadome)spędziłam mój najlepszy okres - okres licealny z depresją w domu zamiast korzystając z tego czasu.Dopiero teraz po 23 latach powiedziałam sobie dość!. Jak nie można wyleczyć no to trzeba zakrywać żeby miło się patrzyło na samą siebie w lustrze , a przedewszystkim dlatego by pozbyć się tej cholernej depresji no bo niestety lata mijały aż 5 od 18 a mój stan zostawał bez zmian.Tak też zrobiłam.... zaczełam się uczyć makijażu małymi krokami probować co jest dla mnie dobre a co nie... jeszcze długa droga do perfekcji ale wiem już chociaż podstawe na czym chce by skupiał się mój makijaż.Padło na to by na codzień na cerze znajdował się podkład puder i korektor , tusz i naturalny cień do powiek na policzkach brzoskwiniowy róż a usta podkreślone kolorem każdym lecz nie czerwonym bo ten rezerwuje na specjalne okazje:) narazie robie  to przez okres kilku dni ale depresja znikła i niech już nie wraca.

poniedziałek, 30 listopada 2015

Andrzejki cz.2

Andrzejki. cz 1

Pierwsza impreza w ' naszych ' czterech kątach... no dobra pierwsza od kąd zamieszkaliśmy SAMI :))
Andrzejki w Irlandii nasze drugie spędzane ;)
Było małe grono jak zwykle , tych najlepszych ;)
Ciasteczka z wróżbami przezemnie pieczone miało być lanie wosku ale co tam Karol sobie odpuścił ;)
Usmiałam się za wszystkie czasy , było super.

piątek, 27 listopada 2015

Sukienka w róże.

Bedąc na zakupach trafiłam na piękną sukienke , która odrazu rzuciła mi się w oczy.
Wiedziałam że musze ją przymierzyć i już ze mną została ;)
ostatnio nałożyłam ją przy okazji wyjazdu nad morze w pełnej okazałości pokaże ją w nastepnym
wpisie andrzejkowym :)

wtorek, 24 listopada 2015

Późna jesień.

Kilka dni temu pogoda nas bardzo miło zaskoczyła i pojawiło się piękne słońce ,wiedziałam że to nie powtórzy się predko także szybciutko wybraliśmy się na spacer aby wykorzystać tą świetną pogode.

poniedziałek, 23 listopada 2015

Howth cz.2

Howth.cz1

Howth zawsze będzie mi się kojarzyło z pierwszym przyjazdem do Irlandii , ponieważ właśnie tam pojechałam na pierwszą wycieczke z siostrą , zdjęcia mam jedynie w albumie tak kiedyś mi tak gineły te w plikach ;)
ze słynnym fish and chips z gorącą czekoladą po długim spacerze , zmarzniętych palcach ;)
Ale przedewszystkim fajnym kliamacie , małe portowe miasteczko , warto pojechać byłam właśnie tam dzisiaj nie poraz pierwszy i nie poraz ostatni właśnie tam chciałabym zabrać moich rodziców , gdy wreście mnie odwiedzą.

niedziela, 22 listopada 2015

W domowym zaciszu.

Tak bałam się tego listopada miałam jakieś dziwne przeczucie że nie będzie to dobry miesiąc a tak się bardzo mysliłam.Weszłam w ten miesiąc dosyć niepewnym krokiem...pewnie z tąd ten niepokój ... mało światła , spowodowało u mnie smutek i brak radości... ale rozejrzałam się wokół zobaczyłam ile piękna jest wokół i przypomniałam sobie że najważniejsze jest  to  jak my postrzegamy rzeczywistość możemy jej wady przewrócić w zalety lub też dostrzegać same złe strony...
Przyjrzałam się tym dobrym stronom.... a oto one :))
- kiedy jak nie właśnie w te któtkie listopadowe dni pije gorącą czekolade , która spawia że na sercu robi się milej , zajadamy się gęstymi kremo zupami , mamy tyle czasu na pieczenie domowych smakołyków :)
- doceniamy koty sąsiadów , ich miękką sierść , pomiałkiwanie o smaczny kąsek.
- celebrytuje każdą wybitą kawe / herbate z ulubionego kubka
- jest to też czas  by przemyśleć ,zwolnić tempo... a ja to przecież kocham.
- cudowne ramiona tulą mnie co wieczór  te chwile w listopadzie też jeszcze bardziej celebrytuje :)
- w listopadzie zrobiliśmy też pierwsze przemeblowanie od wieelu lat , nigdy nie lubiłam zmian a tu prosze tak kojąco to na mnie zadziałało uwielbiam teraz nasze kąty wreście czuje się tu jak w domu ;)


Wróciłam z małym postanowieniem ponownego chwytania chwili na zdjęciach , myśle o co miesięcznym phone mixie ;)

z myślą chwytania chwili mam pierwsze codzienne zdjęcia :)

piątek, 30 października 2015

Halloween 2015

W tym roku miałam wielką ochote pójść na mini impreze i się przebrać :)
Halloween wypada akurat w sobote i w ten dzień pracuje dlatego korzystając z dnia wolnego zrobiliśmy sobie je wczoraj. W tym roku zostałam piratką i pierwszy raz wycinalismy też dynie.
Jak zwykle w swoim gronie ale było super.

piątek, 16 października 2015

Pieknie , bo jesiennie :)

Hej misiaki. Z racji tego , że u nas już jesien zapanowała ' pełną gębą' moge dodać zdjęcia z mojej ukochanej pory roku . Szeleszczące liście pod nogami , lekko mroźne powietrze na wieczornych spacerach dodające wielkiej energii , piękne kolory żółci , zieleni i czerwieni no i świeczki migoczące co wieczór... pewnie z racji tego że jestem osobą bardzo melanholijną uwielbiam ten jesienny stan , pełen zadumy i małych smuteczków ;)

poniedziałek, 28 września 2015

Jesień tuż tuż- słoneczny spacer :)

Hej :) troche nas nie było ale jakoś ostatnio pomimo porannych zmian czas leci nam nieubłaganie :)
Tym sposobem już za dwa dni lece do Polski na cały tydzień :) będzie to tydzień pracowity ale przyjemnie bo mam zaplanowanych kilka sesji , będzie też roczek mojej chrzestnicy Hanusi.Ale nie o tym ;)
Od kilku dni gości u nas piękna pogoda codziennie korzystamy i spacerujemy dopoki jeszcze jest pięknie .Dzisiaj mam dla Was zdjęcia z niedzieli.Cały dzień na powietrzu to co jest najlepsze!

piątek, 4 września 2015

Wrzesień- pierwszy spacer pełen szarości ;)

Hej misiaki! z racji tego , że miałam aż 3 dni wolnego i starałam się go wykorzystać jak umiałam najlepiej nie mogło zabraknąć wspólnego spaceru :)
Najpierw tradycyjna kawa i ciacho - chociaż z tą tradycja czas skończyć , bo jakoś tego ciacha za dużo ostatnio ;) później spacer , powolny , relaksacyjny :))
Mimo tego , że nadal jestem jeszcze troche przeziębiona i nie wyglądam w 100 procentach przyzwoicie już miałam ochote porobić jakieś zdjęcia po prostu , gdy brak mi tego za długo czuję się nie swoja , no bo dlaczego nie robić tego , co się kocha? ;) trzeba uwiecznić okres przed jesienny.
No to uwieczniliśmy nawet udało nam się zrobić kilka zdjęć wspólnych :)
Wracając do domu spotkaliśmy bratanków Karola i droge powrotną mieliśmy wesołą :D



piątek, 28 sierpnia 2015

Kręgle.

Hej misiaki! dzisiaj przybywam do Was z zaległą notką jeszcze z pobytu w Polsce.
A dokładniej pisząc z wypadu na kręgle zresztą urodzinowego z moimi chlopakami :)
Co prawda tego wieczoru nie miałam szczęścia do kręgli totalnie  przegrałam i to znacząco ale to napewno za sprawą złego stroju , długiej spodnicy którą miałam ;))
Ale wcale wynik dla mnie nie ważny , tylko fakt wspólnie spędzonego czasu i realizacji mojego zamiaru. A chodzi o to , że Dawid z Pawłem byli na kręglach pierwszy raz i chciałam ich strasznie zabrać :))

poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Grecja - FILM

Hej ! tak jak kończymy każdą podróż tak też skończymy i tym razem będzie to oczywiscie film upamiętniający te chwile. Ten wyjazd był dla nas wyjątkowy bo pierwszy raz jechaliśmy z kimś a tymbardziej fajne było to że to był młodszy brat same thassos nie zauroczyło nas za specjalnie ale wybaczamy bo odpoczeliśmy na maksa hehehe.
łapcie film ! :)


wtorek, 18 sierpnia 2015

Ostatni dzień w Grecji.

Ostatniego dnia mieliśmy dosyć wcześnie wymeldowanie z pokoju bo juz o godzinie 10 . Spakowaliśmy się dzień wcześniej tak by mieć jeszcze kilka godzin na ostatnie kompiele w basenie.Zabraliśmy walizki odrazu na śniadanie a zaraz po chłopaki chlapali się w basenie ja delektowalam się ostatnią ice coffea w cieniu  ponieważ miałam już naprawde dość tych wariackich upałów ;).
Okazało się , że tego czasu dla siebie mamy mase bo nasz autokar miał duże opoźnienie i wyjechaliśmy dopiero o godzinie 17 . Do tego czasu poszliśmy ze znajomymi na obiado - pizze , pochodziliśmy po straganach takby wyprostować nogi przed dłuugą podróżą :)

Grecja Aliki

Ten dzień był najlepszy z całego wyjazdu dlatego , że udało nam się zwiedzić najladniejsze miejsce .Plaże typowo bajkową ach naprawde zapierało tam dech i ruiny. Zwiedzaliśmy od samego rana , więc czuliśmy się wspaniale wreście mogliśmy oddychać jak ludzie ;) Natomiast wieczorem postanowiliśmy się znowu tylko we dwoje Ja i Karol wybrać się na ostatni wspólny spacer brzegiem morza , było magicznie bo zdala od tego dyskotekowego kurortu :D

niedziela, 16 sierpnia 2015

Wypad na plaże.

Hej misiaczki. Ostatnio wreście udało nam się pojechać na plaże , która ja odkryłam dopiero przy kręceniu filmu dla Karola do szkoły. Piękna no i nie tak tłoczna jak wszystkie inne znane.Pomimo że był środek tygodnia i tak było tam nieco tłoczno , dzieci się nawet kompały ja bym się nie odważyła z racji tego że to był pierwszy dzień ciepła od dwóch tygodni.Dzień bardzo na luzie z lodem w ręku i uśmiechem na twarzy bo wolne i słońce no i razem! powtarzam to codziennie ale takie dni uwielbiam :))

piątek, 14 sierpnia 2015

Grecja dzien 6 - Kavala , urodziny Karola :)

Hej. Przyznam że ten dzień wyjazdu był zupełnie inny od poprzednich ponieważ troszke wyluzowaliśmy zanim zrobiliśmy jakikolwiek plan zwiedzania postanowiliśmy się wybrać na troche dłuższe śniadanie.Dopiero po wyjściu z aparatamentu i zobaczeniu półowy lokali zamkniętych przypomnieliśmy sobie , że dzisiaj niedziela to znak , że do kraj bardzo wierzący i dobrze!.
Zdecydowaliśmy się na śniadanie w knajpce przy morzu wiadomo ;) ale w stylu kanadyjskim , Pawełek próbował irish breakfast ( o losie! ) :D , które wkońcu wylądowało przy mnie bo nie posmakowało a my wybraliśmy sobie omlety no i po Kaawce na dobry początek dnia :).
Po śniadaniu okazało się że autobusy jeźdzą niezwykle rzadko tak więc nasze plany musiały się nieco zmienić i niestety zrezygnowaliśmy z jednej plaży którą polecali na internecie ale nie ma tego złego siedzieć w miejscu nie zamierzaliśmy , złapaliśmy pierwszy autobus , który był  pożniej spontanicznie wsiedliśmy na prom i tak też znaleźliśmy się w grecji na lądzie. Zwiedzaliśmy Kavale miasto na wzgórzu bardzo nam się podobało. Na samym szczycie znajdował się zamek do którego chcieliśmy dotrzeć lecz jednak bez skutecznie , wszystkie drogi jakie mijaliśmy okazały się ślepymi dziwne to było no ale zdarza się i tak ;). Za to kupiłam kolczyki w prezencie dla siostry i skoczyliśmy na lody by się nieco ochłodzić.

środa, 12 sierpnia 2015

Grecja - wieczorne zdjęcia przy zachodzie słońca.

Na tej plaży byliśmy już za dnia . Tymrazem postanowiliśmy się tam wybrać o zachodzie słońca bo byłam pewna , że będzie wyglądała pięknie i tak było :) Przy okazji zrobiliśmy sobie kilku kilometrowy spacer wieczorny :)

Grecja dzień 5 - dzień na statku cz. II

Grecja dzień 5 - dzień na statku.

Hej misiaki! Ten dzień spędziliśmy naprawde fajnie. A mianowicie na statku widokowym. Takim zupelnie małym z fajnym kapitanem , który do nas cały czas zagadywał , przesympatyczny Pan! :)
Na początku pogode mieliśmy nieudaną pierwszy raz na naszych wakacjach serio! zawsze mieliśmy szczęście co do pogody zawsze słońce!. Na szczęście po południu się rozpogodziło. Z powodu brzydkiej pogody pojawiły się na morzu wieksze fale co z połączeniem małego statku nieźle kołysało,,, u mnie pojawiła się nawet choroba morska :P Mieliśmy tam fajny plan dnia. Dwa postoje na pływanie ze statku , obiad - gril na statku no i godzina plażowania.Na drugim postoju plywania ze statku nawet i ja się na niego skusiłam było tam naprawde pięknie!. Ten dzień uważam za najbardziej udany dlatego , że na tym statku zrelaksowałam się na maksa a mi niestety zdaża się bardzo rzadko :(

poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Grecja dzień 4 - Thassos

Dziwnie mi tak nadrabiać zaległości po Grecji dwa tygodnie po wakacjach , cała ekscytacja opadła dlatego wiem że takie notki pisze się zaraz po ale w tym roku miałam baardzo dużo zdjęć do obrobienia więc zajeło mi to dużo czasu :P.
Czwartego dnia pojechaliśmy zwiedzać stolice wyspy Thassos- Thassos lub Limenas jak kto woli ;)
Pojechaliśmy no i z deka się zawiedliśmy ;). Zwykłe miasto portowe... czyli coś na wzór naszego w którym mieszkaliśmy. Nie dałam za wygraną i wyciągnełam chłopaków w głąb no i trafiliśmy na fajne widoki gór oraz brame Hery , Zeusa i szczątki bazyliki Byzantyńskiej Jak zwykle zrobiliśmy też przerwe na lody :) .

niedziela, 9 sierpnia 2015

Sierpniowy piknik.

Nareście udało nam się pójść na piknik.Nowy wymarzony koszyk czekał na to od początku wakacji niestety nie mamy ładnego lata w tym roku , więc zwyczajnie pogoda nam na to nie pozwalała.Aż do piątku :D Najpierw pozałatwialiśmy sprawy na mieście później szybkie zakupy na piknik do domu po koc i w droge ;) wprawdzie nie wyruszyliśmy daleko bo na pobliską polane ale akurat to ma najmniejsze znaczenie.Liczy się to że było super.Spędziliśmy cały dzień na dworze wspólnie a tą są chwile najlepsze! :)))

piątek, 7 sierpnia 2015

Grecja dzień 3 - na piechote do Limenarii

Kolejnego dnia w słonecznej Grecji po śniadaniu postanowiliśmy wybrać się na kolejny punkt zwiedzania 10 km od naszego miasteczka piechota ot tak w ramach spaceru :D Teraz z perspektywy czasu uważam to za dobre rozwiązanie bo było fajnie chociaż oczywiście bardzo gorąco .Dobrze , że jak zwykle mieliśmy zapas wody ze sobą :). 

Spacer po koledżu :)

czwartek, 6 sierpnia 2015

Grecja dzień 2 - Rowerem do Theologos

Drugiego dnia pełni energii i chęci na nowe wrażenia postanowiliśmy wypożyczyć rowery i pojechać do Theologos starej stolicy Thassos.Plan był idealny ale w praktyce nie wyglądało to tak kolorowo, gdy zrobiło się nagle 35 stopni a musieliśmy jechać pod gore.Ale ale nie ma co na początek narzekać... ;) widoki mieliśmy po drodze fajne , droge przebiegały nam kozy górskie i zrobiliśmy sobie również postrój przy małym strumyku aby pomoczyć nogi , chwile odetchnąć a przedewszystkim się ochłodzić! Gdy udało nam się dotrzeć do celu zrobił się taki gorąć że naprawde nie byliśmy w stanie zwiedzać.... wstąpiliśmy do Greckiej tawerny na szklanke soku , który odrazu dodał nam powera do tego typowo winogron nad naszymi głowami , który naprawde powodował że spokojnie było nam nieco chłodniej :).Gdy poczuliśmy się lepiej , zostawiliśmy nasze rowery i poszliśmy zwiedzać... miasteczko nie było duże a przez to miało swój klimat domy tam jako jedyne miały jeszcze dachy ze starych dachówek.

czwartek, 30 lipca 2015

Grecja dzień 1 .Rejs promem na Thassos+zwiedzanie okolicy.

Hej misiaki ! Dzisiaj zaczynam cykl notek o naszym pobycie w Grecji :)
Pierwszy raz zdecydowaliśmy się na podróż autokarem oraz na podróż z kims innym a ścislej mówiąc z moim młodszym bratem Pawełkiem.Po 28 godzinach podróży dotarliśmy do celu po drodze najbardziej podobał nam się postuj na Słowacji. Nigdy tam nie byłam ale teraz wiem że chce tam pojechać .Te krajobrazy oglądane przez okno busa mnie urzekły :)
Na miejscu byliśmy koło godziny 17 .Przywitały nas nieziemskie upały mieliśmy tego czego chcieliśmy! ;) po zakwaterowaniu się w mieszkaniu i szybkim ogarnięciu poszliśmy na zebranie organizacyjne na basen no i później tam już zostaliśmy :)

poniedziałek, 27 lipca 2015

Wytyczno 2015 cz.2

Wytyczno 2015

Hej misiaki! wracam po 3 tygodniowych wakacjach:) Wygrzałam się do granic możliwości , naładowałam baterie i wracam z uśmiechem. W tym roku byliśmy 2 tygodnie w Polsce właśnie o tym będzie dzisiejsza notka.
Najlepsze wakacje w Polsce to wakacje w rodzinnym domu, rozmowa z mamą przy kawie , gry planszowe z młodszym rodzeństwem a także namiotowanie na działce na wsi , kiełbaski pieczone na patyku jazda polnymi drogami rowerem starszym odemnie no i wpolne pływanie łódką po jeziorze było tak wspaniale jak kiedyś , gdy wakacje spędzałam jeszcze z babcią przy boku.W tym roku było wyjątkowo bo te kilka dni na wsi spędził z nami też Karol , nie wiem czy udało mi się go zaczarować  tym wiejskim klimatem który uwielbiam ;)

środa, 1 lipca 2015

Projekt 52 / tydzień 24

Małe podsumowanie poprzedniego tygodnia , musze się bardziej do tego przykładać!

Czerwcowe portrety

Hej misiaki , Czerwiec dobiegł końca a ja czuje lekki niedosyt a nawet wielki... miesiąc ten uciekł mi między palcami totalnie... w miesiącu czerwiec mam zaledwie jeden folder i zdjęcia z telefonu...
Dzisiaj zaczynamy Lipiec i czuje , że będzie to dobry miesiąc może dlatego że jutro jade na 3 tygodniowe wakacje ?:))
dzisiaj kilka portretów , z nowymi włosami w sam raz na wakacje :)

sobota, 27 czerwca 2015

Projekt 52 / tydzień 23


                               - najlepszy widok z rana :)
                                                 - z naszym uszatym ;)




                        - z dzikimi różami spotkanymi na spacerze , one i ich zapach od zawsze i na zawsze będą mi się kojarzyły z babcią


- smutny Dublin ;)