piątek, 30 grudnia 2016

Podsumowanie roku 2016.

Jaki był ten rok? Niesamowity jednym słowem.Pierwszy raz wyprawialiśmy rodziną impreze i to nie byle jaką a z okazji 60 urodzin Taty! Było cudownie , ciepło chociaż zimowo , rodzinnie i zobaczyć Taty łzy szczęścia to największa nagroda :) Skończyłam 24 lata i z tej okazji byliśmy na Koncercie Lemona to mój prezent urodzinowy , był to nasz pierwszy wspólny koncert a mój pierwszy po 4 latach (taka jestem rozrywkowa) :D Obchodziliśmy niezwykle romantyczne Walentynki ostatnie w naszym pierwszym wspólnie wynajmowanym mieszkaniu , na zawsze zostaną w pamięci.Było wino , świece , i kolacja specjalnie ugotowana dla mnie a najlepsze było to , że Karol nauczył się specjalnie dla Dla mnie przyrządzać moją ulubioną Chińską potrawe - to było cudowne!!!
W marcu przeprowadziliśmy się do Celbidge do domu , ciepłego domu! ze znajomymi , nareście ludzki duży pokój jak przystało na pare i to jeszcze pięknie osłoneczniony , gdy już mamy jakieś słońce ;) Zaczeło się też grilowanie w ogrodzie , fajnym dużym z zieloną trawką to czas najlepszej pogody w Irlandii , więc gdy była tylko okazja na obiad był gril z kiełbaską i piwem , super czas :)
Mieliśmy też przez całe dwa tygodnie w domu psa. Cudownie było powrócić do kilkurazowych spacerów , zamist czasu przed komuterem.... czasy szkolne mi się przypomniały , jak pies był moim najlepszym przyjacielem i największym życiowym szczęściem wcale to nie smutne to było piękne , naprawde dawał mi wiele radości i siły na codzień.
Był to czas ostatnich chwil jako narzeczeństwo , więcej wypadów , więcej zdjęć by zapamiętać ten moment jak najpiękniej.Udało nam się zwiedzić nareście kilka darmowych Dublińskich muzeów , zrobiły na nas wrażenie i miło spędziliśmy wspólny czas.Karol skończył studia , więc zakończył się pewien etap w naszym życiu.Wiedzieliśmy , że teraz tylko do przodu.Czerwiec do czas wesel , pierwsza zabawa na weselu wspólna nasza i pierwsza kompletnie w dorosłym życiu Karola.Tydzień później było Najpiękniejsze wydarzenie tego roku chociaż i całego udanego a mianowicie NASZ SLUB!! ogrom emocji , radości , motyli w brzuchu !! pięknie było , wybawiliśmy się , wystresowaliśmy się , by wstać nastepnego dnia i patrząc na obrączki w to nie dowierzać ;) mąż i zona to pięknie brzmi i nastraja nas pozytywną dumą.Jak dobrze , że mamy w zanadrzu jeszcze ślub kościelny , niesamowicie miło było być tą najważniejszą parą tego dnia :) Chętnie powtórze to jeszcze raz !!!Cały maj to miesiąc przygotowań i zabaw super panieński w moim wymarzonym Hawajskim stylu robił wrażenie a każdy detal dopracowałam :) Po ślubie wybraliśmy się na kilka dni do Zakopanego odpocząc na podróż poślubną przyjdzie czas w przyszłym roku.Był to mój pierwszy wyjazd w góry i już wiem , że do nich należy moje serce.Było cudownie te powietrze te promienie słońca i czas akurat idealny na Zakopane , bo nie było jeszcze groma turystów.Ten rok to też porządkowanie mojej szafy. Takie wielkie porządki o 100 procent.Wymieniłam prawie całą garderobe , wreście wiem w czym czuje  się i wyglądam super to nie samowita magia bo dzięki kolorom wyciągam z szafy ciuch i wyglądam promiennie i czuje się niesamowicie dobrze.Był to proces powolny ale bardzo efektowny .Zaczełam zwracać uwage na kolor , material .
Październik to wyjazd do Polski do rodzinnego domu , by cieszyć się naszą jesienią mam nadzieje , że będzie to nasz co roczny rytuał ;) Listopad to oficjalne zakonczenie studiów Karola byliśmy na zakończeniu a później na pysznym chińskim obiedzie.Grudzień to miesiąc magiczny , świąteczny jak co roku.Pomimo 24 LAT zawsze dopada mnie ta magia i jest mi z tym wspaniale!

Styczeń :






Luty :









Marzec :







Kwiecień :







Maj :












Czerwiec :








Lipiec :




Wrzesień :




Październik :













Listopad :




Grudzień :