wtorek, 13 marca 2018

2 miesiąc Frania



1 miesiąc Frania

To był piękny miesiąc chociaż wszystko było dla nas zupełnie nowe.Niezwykłe ale takie ekscytujące my jako rodzice! nie mogłam uwierzyć w moje szczęscie , nie potrafiłam go opisać słowami.Patrzyłam na nasz mały bezbronny cud - jesteśmy dla naszego syna całym światem to przy nas się uspokajał , gdy go tuliliśmy , to własnie nas obdarzał spojrzeniem pełnym miłości. Niezwykłe było móc trzymać go w ramionach tyle wyczekiwaliśmy na ten moment spotkania , wyobrażałam go sobie nie raz , nawet o nim rozmawialiśmy ale nie sądziliśmy , że będzie aż taki piękny w momencie , gdy dali mi go pierwszy raz w ramiona po porodzie wiedziałam , że nie liczy się nic więcej tylko to by on był zdrowy , szczęśliwy i zawsze miał w nas wsparcie a napewno odwdzięczy sie nam za to bezgraniczną miłością.
Od pierwszych chwil razem staraliśmy się spełniać w naszej roli jak najlepiej.Mi przyszło to bardzo naturalnie wiedziałam jak się z nim obchodzić i wiedziałam , że żadna mu się krzywda nie stanie.Karol musiał się wszystkiego nauczyć krok po kroku , przerażało go każde Frania mruknięcie nie wiedział dlaczego to się dzieje i myślał że musi być jakaś tego przyczyna.Powoli wszystkiego go uczyłam starałam się robić to delikatnie wkońcu wcale nie musiał wszystkiego wiedzieć , chwaliłam za wszystko no i to przyniosło efekt pomimo strachu który , gdzieś tam się w nim krył pomagał bardzo , tak jak potrafił najlepiej.Pomimo bólu porodowego i poporodowego wiem , że od momentu narodzin Frania wszystko zmieniło się na lepsze.Nasze życie wypełniło się jeszcze większym szczęściem , syn był jego dopełnieniem i moim największym życiowym marzeniem :)

Kilka ulubionych zdjęć i małe podsumowanie:
- rozmiar Frania 51 cm
- waga 3500 kg
- aniołek od urodzenia
- płacz przy pierwszych kilku kompielach
- codzieny płacz przy kremowaniu po kompieli
- pierwszy spacer  po tygodniu ( kapeć w kole wózka!)
- Pierwszej nocy w domu kolka- płacz Frania i rodziców z bezsilności :(
- Długie godziny na tuleniu - odrazu spokój w objęciach mamy
- Pierwsza wizyta u kolegi ;) , odwiedziny tata w pracy , podróż do Dublina, pierwsza wizyta w restauracji na urodzinowym obiedzie mamy.
- pierwsze nieświadomowe guu się udało :)
- w dniu skończenia miesiąca piękny uśmiech do rodziców.
- Łapanie za moją koszulke podczas kompieli bardzo rozczulające momenty