wtorek, 30 września 2014

Ostatni letni gril rodzinny.

Ta notka jest kontynuacja poprzedniej , bo po wypadzie nad jeziorko urządziliśmy rodzinnego grila.Uwielbiam je , bo są naszą małą rodzinna tradycją.Jak dla mnie było idealnie , lepiej niż gdziekolwiek indziej na mojej ukochanej wsi z bliskimi przy boku.

niedziela, 28 września 2014

Ostatni letni wypad- Wytyczno

Tak by zrobić przerwe między notkami o Malcie , postanowiłam pododawać zaległości , bo one zawsze są i będą niestety . Tak to jest , gdy nie potrafi się być sumiennym .Mam nadzieje , że kiedyś udami się to zmienić narazie walcze małymi krokami i zwalczam bałaganiarstwo;P
Karol chwali i widzi postępy a najlepsze jest to , że widze i Ja :DD

Po kilku dniach na Malcie byliśmy jeszcze w Polsce. Skorzystaliśmy z ostatnich promieni słońca , kończącego się lata i wyskoczyliśmy nad jezioro w moimi ukochanym Wytycznie.
Woda okazała się cholernie zimną , więc skończyło się u nad na moczeniu nóg ale moim młodsi bracia nie darowali sobie i tym razem .Dwa małe morsy wskoczyły , ale odziwo i oni nie wytrzymali długo hehe.

Malta dzień 3

No i docieramy do dnia 3 . Z samego rana musieliśmy się szybko zebrać i przenieść do drugiego hotelu , tego naszego właściwego... pierwszy raz korzystając z chwili wolnego , wyszliśmy do naszego hotelowego baru i basenu , tylko żeby zobaczyć  na dowidzenia .Tego dnia znowu wybraliśmy na zwiedzanie autobusem turystycznym z przystankami na żadanie , tak by zaoszczędzić czasu. Linia była drugą polecaną przez naszego opiekuna z biura podróży.No i okazała się tą nie trafioną kompletnie. Nie wybierajcie niebieskiej. Chyba , że chcecie przejechać przez starą stolice Malty  a pożnie nic nic nic tylko pola uprawne przez jakies 30 minut jak nie lepiej porażka.No ale przed totalną katastrofą uratował ostatni przystanek , jedyny i najleszpy tego dnia. A mianowicie , mini rejst łodzią do wnętrza jaskin , woda to istny raj, a my , przecież nie wzieliśmy nawet strojów!!! ciamajdy!. No ale później pomyślałam , że to dobrze , gdy dowiedziałam się , że właśnie w tym rejonie złapano największego rekina. O zgrozo!

czwartek, 25 września 2014

Malta 'okiem' fisheya lomo

Hej , hej witam was cieplutko w ten dzień pełen szarości za oknem. Ja się już jej nie boję bo jestem  po zakupach i w szufladzie mam moją kochana liściasta zielona herbate. Ta zielona to moje ukojenie ;) ale nie o tym!
Pisze do was by pokazać wam pierwsza i chyba ostatnia bo prawdopodobnie nam się aparacik zepsul :( partie zdjec z lomo 2 fisheye.

wtorek, 23 września 2014

Malta dzień 2

Dzień drugi był tym dlugim , męczącym ale bardzo produktywnym ;). Z samego rana zaraz po śniadaniu wybraliśmy się na prom , by dopłynąć na Gozo. Już od samego początku wycieczka mi się bardzo podobała , w końcu pierwszy raz płynełam promem haha , do tego kupa słońca , miejscówka na schodach a w ręku miejscowe piwko .

piątek, 19 września 2014

Malta dzień 1 cz.2

Po obiedzie poszliśmy bez zbędnego pośpiechu na autobus , który dowiózł nas na plaże i tam spędziliśmy reszte dnia . A gdy się już ściemniło po małym ogarnięciu się wyskoczyliśmy na drinki , powietrze było niesamowite , bez problemu mogłabym siedzieć do rana na zewnątrz dlatego też cały czas w przerwach w hotelu na ogarnięcie się siedzieliśmy na balkonie :P ahh i jeszcze zahaczyliśmy o piękny zachód słońca! z racji tego , że wyspa jest mała udało nam się ją zwiedzić w 5 dni , a zwiedzaliśmy ją poraz pierwszy bez pośpiechu , gdzie nam zdarza się to bardzo rzadko ;)

Malta dzień 1

Nareście mogę zacząć zdawać relacje z Malty . Już próbowałam napisać notke ale z moim internetem , który działa jak chce nie udało mi się tego wykonać :). No nic probuje jeszcze raz.
Na Malcie wylądowaliśmy o godzinie 13 ,więc obiad zjedliśmy już tam. Najpierw pojechaliśmy zameldować się do hotelu co w praktyce nie wyszło nam tak sprawnie ponieważ hotel okazał się przepełnionym i w sumie w ciągu 5 dni byliśmy w dwóch , taka tam mała ' przygoda' ;). Po szybkim ogarnięciu się wybraliśmy się na obiad , do jednego z pobliskich fast foodów z ładnym widokiem na port z małymi białymi łódeczkami kołyszącymi się na wodzie. Tam zostaliśmy mile zaskoczeni , zamówiliśmy wrapy a dostaliśmy takie cudo:

środa, 3 września 2014

Powrót z wakacji!

Hej , pisze aby przekazać że wróciliśmy z 2 -tygodniowych wakacji ;)
Było cudownie , 4 dni na Malcie ( dobrze , że wybraliśmy się na nią pierwszą , bo chciaż na cieszyliśmy się słońcem ;) reszta w Polsce , pogody nie było , ale i tak było cudownie , bo z najbliższymi ! :*  Relacja będzie na blogu to wiadome , tylko obrobie się ze zdjęciami :) na koniec będzie film , ale to już działka Karola. Buziaki do następnego ;)