Czwartego dnia pojechaliśmy zwiedzać stolice wyspy Thassos- Thassos lub Limenas jak kto woli ;)
Pojechaliśmy no i z deka się zawiedliśmy ;). Zwykłe miasto portowe... czyli coś na wzór naszego w którym mieszkaliśmy. Nie dałam za wygraną i wyciągnełam chłopaków w głąb no i trafiliśmy na fajne widoki gór oraz brame Hery , Zeusa i szczątki bazyliki Byzantyńskiej Jak zwykle zrobiliśmy też przerwe na lody :) .
- Widok z autobusu w drodze do stolicy
- przechadzając się uliczkami...
- przerwa na lodyyy :D
- oto i całe ruiny bazyliki :D
- przy owocach mniamniam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz