niedziela, 22 listopada 2015

W domowym zaciszu.

Tak bałam się tego listopada miałam jakieś dziwne przeczucie że nie będzie to dobry miesiąc a tak się bardzo mysliłam.Weszłam w ten miesiąc dosyć niepewnym krokiem...pewnie z tąd ten niepokój ... mało światła , spowodowało u mnie smutek i brak radości... ale rozejrzałam się wokół zobaczyłam ile piękna jest wokół i przypomniałam sobie że najważniejsze jest  to  jak my postrzegamy rzeczywistość możemy jej wady przewrócić w zalety lub też dostrzegać same złe strony...
Przyjrzałam się tym dobrym stronom.... a oto one :))
- kiedy jak nie właśnie w te któtkie listopadowe dni pije gorącą czekolade , która spawia że na sercu robi się milej , zajadamy się gęstymi kremo zupami , mamy tyle czasu na pieczenie domowych smakołyków :)
- doceniamy koty sąsiadów , ich miękką sierść , pomiałkiwanie o smaczny kąsek.
- celebrytuje każdą wybitą kawe / herbate z ulubionego kubka
- jest to też czas  by przemyśleć ,zwolnić tempo... a ja to przecież kocham.
- cudowne ramiona tulą mnie co wieczór  te chwile w listopadzie też jeszcze bardziej celebrytuje :)
- w listopadzie zrobiliśmy też pierwsze przemeblowanie od wieelu lat , nigdy nie lubiłam zmian a tu prosze tak kojąco to na mnie zadziałało uwielbiam teraz nasze kąty wreście czuje się tu jak w domu ;)


Wróciłam z małym postanowieniem ponownego chwytania chwili na zdjęciach , myśle o co miesięcznym phone mixie ;)

z myślą chwytania chwili mam pierwsze codzienne zdjęcia :)


                - poranna kawa z stropem orzechowym + mała osłoda dnia , piernik bo święta coraz bliżej.
         - Tobi się pląta pod nogami , wszędzie musi być  :)
                                       - nasz dywan upodobał sobie najbardziej :)
- mało ale troche światła też do nas wpada ;)


                                            - Listopadowe autoportrety.

              - Popołudniowa drzemka ;)




 Teraz mieszkamy sobie tak :) odrazu więcej miejsca się zrobiło czasem jednak te przemeblowania są na plus , tak patrze na te zdjęcia i się zastanawiam dlaczego są z jednej perspektywy hmm może wszystkiego z aparatu jednak nie zgrałam :P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz