czwartek, 30 czerwca 2016

Urodziny Agaty.


Hej. Nareście udało mi się być na urodzinach moje przyjaciółki Agaty.Wprawdzie nie robiła żadnej imprezy ale spotkałyśmy się w kawiarni na pogaduchach i ciastku i też było super. Ostatni raz na jej urodzinach byłam 5 lat temu! przed samym moim wyjazdem do Irlandii pamiętam to dokładnie , bo robiłyśmy wtedy wspólną impreze taką pożegnalno- urodzinową ;)
W tym roku urodziny jej wypadły w niedziele.Na szczęście kawiarnia była normalnie otwarta więc to było super ale... nie zaszalałam z opakowaniem na prezent i kartką bo po przeszukaniu całej Włodawy a raczej marketów bo papiernicze były pozamykane znalałam torebke ... taka dla babci na urodziny no i musiała wystarczyc;) dobrze że prezent był szybko wypakowany ;)
kartka też nie była szczytem marzeń ;) ale ważne były nasze szczere życzenia.
Posiedziałyśmy razem z dobre dwie godziny , znajdłyśmy deser i chociaż nadrobiłyśmy nasze zaległości bo się nie widziałyśmy strasznie długo.Tak naprawde noc by było mało ale i z dwóch godzin też się bardzo cieszyłam :)

poniedziałek, 20 czerwca 2016

Wspólne wesele.

Wróciliśmy już z 3 tygodniowego urlopu w Polsce. Działo się bardzo wiele fajnego ale o tym będzie po koleji w notkach jak nadrobie ze zdjęciami :) po przyjeżdzie zrobiłam sobie dwa dni wolne na ponowne przyzwyczajenie się do otoczenia ;) wypakowanie toreb i organizacje codzienną.Wczoraj zabrałam się za przerabianie pierwszej tury zdjęć z wesela Michała brata ciotecznego karola, tydzień przed naszym i dobrze Karol chociaż wiedział jak to jest na weselu , bo nigdy wcześniej na nim nie był :D.Muzyka była jazzowa , jak najbardziej klimat bardzo mój , wiec bawiłam się super!.Na samym weselu byliśmy tylko do 1:30 bo o 6 mieliśmy już busa do katowic na ostatnią przymiarke sukni ślubnej :).Było zwariowanie to prawda , ale tego cały urok,Właśnie w takich chwilach , czym czlowiek ma więcej do zrobienia potrafi się najlepiej zorganizować , przekonałam się właśnie na tym wyjeżdzie.Spraw mieliśmy mase , nawet i za dużo przed weselem po weselu ale daliśmy rade! :)

czwartek, 16 czerwca 2016

Phone mix - Maj

To zawsze dla mnie wyjątkowy miesiąc , kojarzy mi się z moim ukochanym bzem , ciepłem promieni słońca i takim spokojem... w tym roku był to inny maj... pełen emocji , wyczekiwania na nasz piękny dzień- ślub! stresowałam się z deka żeby dopiąc na ostatni guzik jednak życie i tak to inaczej pokierowało ;)
Ostatnie nasze sesje fotograficzne jako narzeczeni , wypad do muzeum , obiady w knajpce , przeczytane kilka książek no i grile bo było bardzo ciepło :)
Kawy na tarasie a właściwie już na łące naszej , prywatnej bo przed domem ;)
dużo spacerów i podziwiania ostatnich drzew pełnych kwiatów .