czwartek, 25 lutego 2016

24 lata .

Wczoraj skończyłam 24 lata.Tak się zakręciłam że myślałam że urodziny wypadają dzisiaj! Nawet zapisałam na ten dzień sobie wolne ! Tym sposobem urodziny spędziłam w pracy na zmianie po poludniowej.Nie mogłam wytrzymać do końca , więc zwolniłam się dwie godziny wcześniej .
Na przystanku czekali na mnie współlokatorzy z tortem , winem i rozspiewanym sto lat :) bardzo miła niespodzianka.W domu była kolejna...na całym naszym osiedlu była awaria prądu.A więc impreza odbyła się w romantycznym klimacie przy świeczkach haha bez ogrzewania ciepłej wody i kuchenki.Doszło do tego że mieliśmy wyprobowywać kanapy w salonie i spać razem w pokoju bo tam było najcieplej;) prąd włączyli o 2 i każdy poleciał pod prysznic ;)).
















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz