wtorek, 30 września 2014

Ostatni letni gril rodzinny.

Ta notka jest kontynuacja poprzedniej , bo po wypadzie nad jeziorko urządziliśmy rodzinnego grila.Uwielbiam je , bo są naszą małą rodzinna tradycją.Jak dla mnie było idealnie , lepiej niż gdziekolwiek indziej na mojej ukochanej wsi z bliskimi przy boku.


 Nasz kochany mistrz grila :)


                                                                   ale pycha !





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz