Pisze do was by pokazać wam pierwsza i chyba ostatnia bo prawdopodobnie nam się aparacik zepsul :( partie zdjec z lomo 2 fisheye.
Na swoją kolej do użycia czekał od dawna , bo aż od Kwietnia! no ale nic się nie odwlecze :)
Dosłownie za grosze udało się nam kupić pak kliszy , więc bez namysłu spakowaliśmy go do walizki w podróż na Malte ( sierpień)
Powiem szczerze , że aparat to typowa zabawka , lekka aż nie dowiary , że z tego wychodzą prawdziwe zdjęcia ;) na klisze oczywiście z obiektywem typu fisheye.Po wywołaniu stwierdziliśmy że wychodzą jak ze słynnego 'judasza' z drzwi.No ale jak każda zabawka zdjęcia i sam aparat ma niezwyły urok! Kupiliśmy go , by oszczędzić na zwykłym obiektywie typu fishey , teraz to już nie wiemy sami... ;) No ale koniec gadania zobaczcie zdjęcia :
po włożeniu kliszy musieliśmy oczywiście zrobić kilka zdjęć ' próbnych' ;)
Niby próbne a moje ulubione :))
no i te rownież :*
No i miś w naszej kuchni
a teraz kolej na zdjęcia z Malty :
zachód słońca w tle , zimy lod w gorąc i miś obok - idealnie!
Wieczorne drinkowanie
w autobusie turystycznym fotka musi być ;)
w miasteczku ozdobionym na fieste :
Plażowicze ;)
Plyniemy promem
Moja ulubiona z Malty :
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz