niedziela, 28 września 2014

Ostatni letni wypad- Wytyczno

Tak by zrobić przerwe między notkami o Malcie , postanowiłam pododawać zaległości , bo one zawsze są i będą niestety . Tak to jest , gdy nie potrafi się być sumiennym .Mam nadzieje , że kiedyś udami się to zmienić narazie walcze małymi krokami i zwalczam bałaganiarstwo;P
Karol chwali i widzi postępy a najlepsze jest to , że widze i Ja :DD

Po kilku dniach na Malcie byliśmy jeszcze w Polsce. Skorzystaliśmy z ostatnich promieni słońca , kończącego się lata i wyskoczyliśmy nad jezioro w moimi ukochanym Wytycznie.
Woda okazała się cholernie zimną , więc skończyło się u nad na moczeniu nóg ale moim młodsi bracia nie darowali sobie i tym razem .Dwa małe morsy wskoczyły , ale odziwo i oni nie wytrzymali długo hehe.























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz