wtorek, 26 maja 2015

Howth - górska sciezka

Dwa dni wolnego czyli sobota i niedziela byly niesamowite.Po pierwsze dlatego ze az 5 dni na nie wyczekiwalam zeby spedzic czas z moim narzeczonym a po drugie dlatego ze pogoda nam sie udala.Wstalismy rano i jak to bywa przed wycieczkami udalo nam sie zebrac szybciej niz zwykle :) Wsiedlismy w pociag i w droge. Naszym celem byly tym razem gory w Howth a dokladniej ciezki.Widoki byly niesamowite , mimo leku wysokosci wcale sie nie balam. Co prawda gory nie sa wysokie ale gdy sie stapa przy krawedzi czuc dreszczyk emocji ;)
Wstapilismy tez na targ zywnosci , gdzie zajadalismy sie slynnym fish&chips oraz kalmarami a nastepnie odkrylismy najlepsze lody jakie udalo mi sie do tej pory jesc w Irlandii.Gy pochodzilismy po szlaku postanowilismy urzadzic sobie piknik widoki jak najbardziej do tego zachecaly :) wyciagnelam owocowa salatke ktora przygotowalam z rana i owsiane ciasteczka ktore upieklam dzien wczesniej.Odpoczelismy na maksa po drodze przyblakal sie do nas golden retriwer i bylo zabawnie .






































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz