Wstapilismy tez na targ zywnosci , gdzie zajadalismy sie slynnym fish&chips oraz kalmarami a nastepnie odkrylismy najlepsze lody jakie udalo mi sie do tej pory jesc w Irlandii.Gy pochodzilismy po szlaku postanowilismy urzadzic sobie piknik widoki jak najbardziej do tego zachecaly :) wyciagnelam owocowa salatke ktora przygotowalam z rana i owsiane ciasteczka ktore upieklam dzien wczesniej.Odpoczelismy na maksa po drodze przyblakal sie do nas golden retriwer i bylo zabawnie .
Etykiety
- 12 miesięcy (2)
- 12 niecodziennych rzeczy. (1)
- codzienność (71)
- Fotografia (18)
- Ja w Karolkowym obiektywie :) (26)
- LISTA MARZEŃ (1)
- Minimalizm w moim wykonaniu (6)
- Phone mix. (9)
- Podróże (49)
- Projekt 52 (24)
- ŚLUB (4)
- ubraniowo (5)
- Wolny czas w Irlandii (99)
wtorek, 26 maja 2015
Howth - górska sciezka
Dwa dni wolnego czyli sobota i niedziela byly niesamowite.Po pierwsze dlatego ze az 5 dni na nie wyczekiwalam zeby spedzic czas z moim narzeczonym a po drugie dlatego ze pogoda nam sie udala.Wstalismy rano i jak to bywa przed wycieczkami udalo nam sie zebrac szybciej niz zwykle :) Wsiedlismy w pociag i w droge. Naszym celem byly tym razem gory w Howth a dokladniej ciezki.Widoki byly niesamowite , mimo leku wysokosci wcale sie nie balam. Co prawda gory nie sa wysokie ale gdy sie stapa przy krawedzi czuc dreszczyk emocji ;)
Wstapilismy tez na targ zywnosci , gdzie zajadalismy sie slynnym fish&chips oraz kalmarami a nastepnie odkrylismy najlepsze lody jakie udalo mi sie do tej pory jesc w Irlandii.Gy pochodzilismy po szlaku postanowilismy urzadzic sobie piknik widoki jak najbardziej do tego zachecaly :) wyciagnelam owocowa salatke ktora przygotowalam z rana i owsiane ciasteczka ktore upieklam dzien wczesniej.Odpoczelismy na maksa po drodze przyblakal sie do nas golden retriwer i bylo zabawnie .
Wstapilismy tez na targ zywnosci , gdzie zajadalismy sie slynnym fish&chips oraz kalmarami a nastepnie odkrylismy najlepsze lody jakie udalo mi sie do tej pory jesc w Irlandii.Gy pochodzilismy po szlaku postanowilismy urzadzic sobie piknik widoki jak najbardziej do tego zachecaly :) wyciagnelam owocowa salatke ktora przygotowalam z rana i owsiane ciasteczka ktore upieklam dzien wczesniej.Odpoczelismy na maksa po drodze przyblakal sie do nas golden retriwer i bylo zabawnie .
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz