czwartek, 23 października 2014

Noc kultury 2014

Hej , tak bardzo miałam ochote napisać wreście notke że zamiast spać , bo jestem po nocnej zmianie w pracy tworze sobie wpis ;) .
Na noc kultur czekaliśmy od dawna ponieważ fajnie jest pozwiedzać wiele atrakcji i to zupełnie za darmo nawet kolejki w ten dzień nie odstraszają. A więc  wybraliśmy się z pozytywną energią chociaż pogoda nie była obiecująca. Dojechaliśmy na miejsce żądni przygód tymczasem... wysiedliśmy z busa i spadł na nas taki deszcz że w życiu tak nie zmokłam.Dosłownie nie zostało na mnie nic suchego... a ponadto dalej straszliwie lało .Pobiegliśmy do pierwszej atrakcji licząc że deszcz odstaszył ludzi , ale znowu się myliliśmy kolejki były straszne.Wtedy zrezygnowaliśmy , ponieważ wszyscy trzęśliśmy się z zimna , wiec przyjemność ze zwiedzania byłaby nam zabrana a pozatym choroba wisiała nad nami ;)
skoczyliśmy tylko na czekolade rozgrzewającą i szybciorem do domu. No coż tego roczna nam się nie udała , ale pomimo to chciałam o tym napisać i dodać kilka zdjęć z tego dnia.
















1 komentarz:

  1. Uwielbiam Noc Kultury, zawsze z niecierpliwością na nią czekam. Ogromnie żałuję, że tego typu atrakcje są tylko raz do roku. Do Dublina nawet się nie wybieram ze względu na wspomniane przez Ciebie kolejki, ale już poza nim można nieraz spędzić super wieczór w kameralnym gronie. Ja akurat wybrałam się do nawiedzonego zamku [możesz o tym przeczytać na moim blogu]- bardzo fajnie było. W następnym roku pojadę w inne miejsce.

    Czasami myślę sobie, że Irlandia to nie jest kraj dla "wyfiokowanych" lal ;) Ilekroć "zrobię" sobie włosy, wyprostuję lub podkręcę je, tylekroć spadnie na mnie deszcz, albo dopadnie taka wilgotność powietrza, że z mojej fryzury nie zostaje nic godnego uwagi. Współczuję tego deszczu w taką noc. U nas spadł on tego dnia po raz pierwszy we wrześniu, ale był zdecydowanie łagodniejszy.

    OdpowiedzUsuń