czwartek, 6 lutego 2014

Mój analogowy początek :)

Wreście zebrałam się i zeskanowałam zdjęcia wywołane z kliszy z feda5. Nie mogłam się doczekać efektów chociaż piersza klisza pomimu starań okazała sie nie wypałem z powodu prześwietlenia :P  Druga tak jakby pierwsza wyszłam no nie całkiem ... dobrze ale duma jestem :) Od zawsze podobały mi się zdjęcia robione starym aparatem , czytałam opinie , że teraz to juz nie to samo , że zdjęcia wywoluje się inaczej i zbyt przypominają te z lustrzanki. Ale ale ! mnie nie przerażają ani koszta ani takie opinie. Udalo mi się kupić moje pierwsze analogowe cudenko , napewno nie ostatnie! w sklepie z używanymi książkami , pan się zabardzo nie znal aparat wyglądal na nowy wiec wzielam psie pieniądze a fotografie kocham wiec i kocham uczyć się nowych technik :) W domu aparat dalam do przetestowania dla taty, duzo pomógł mi też pan w punkcie fotograficznym:) Po oględzinach okazało się że brak spustu do samowyzwalacza i lampy błyskowej ale z kąd ja mialam wiedzieć? zobaczyłam i chcialam a pokusa była silna :)) No to przejdzmy do rzeczy :


Cypr październik 2013r.






  Dwa mega prześwietlone zdaje sobie z tego sprawe ale te momenty niezapomniane...





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz