Od pierwszych chwil razem staraliśmy się spełniać w naszej roli jak najlepiej.Mi przyszło to bardzo naturalnie wiedziałam jak się z nim obchodzić i wiedziałam , że żadna mu się krzywda nie stanie.Karol musiał się wszystkiego nauczyć krok po kroku , przerażało go każde Frania mruknięcie nie wiedział dlaczego to się dzieje i myślał że musi być jakaś tego przyczyna.Powoli wszystkiego go uczyłam starałam się robić to delikatnie wkońcu wcale nie musiał wszystkiego wiedzieć , chwaliłam za wszystko no i to przyniosło efekt pomimo strachu który , gdzieś tam się w nim krył pomagał bardzo , tak jak potrafił najlepiej.Pomimo bólu porodowego i poporodowego wiem , że od momentu narodzin Frania wszystko zmieniło się na lepsze.Nasze życie wypełniło się jeszcze większym szczęściem , syn był jego dopełnieniem i moim największym życiowym marzeniem :)
Kilka ulubionych zdjęć i małe podsumowanie:
- rozmiar Frania 51 cm
- waga 3500 kg
- aniołek od urodzenia
- płacz przy pierwszych kilku kompielach
- codzieny płacz przy kremowaniu po kompieli
- pierwszy spacer po tygodniu ( kapeć w kole wózka!)
- Pierwszej nocy w domu kolka- płacz Frania i rodziców z bezsilności :(
- Długie godziny na tuleniu - odrazu spokój w objęciach mamy
- Pierwsza wizyta u kolegi ;) , odwiedziny tata w pracy , podróż do Dublina, pierwsza wizyta w restauracji na urodzinowym obiedzie mamy.
- pierwsze nieświadomowe guu się udało :)
- w dniu skończenia miesiąca piękny uśmiech do rodziców.
- Łapanie za moją koszulke podczas kompieli bardzo rozczulające momenty
- brzuszek pełny - można spać :)
- utrudniam mamie robienie mi zdjęć , zaczynam fikać nózkami i rączkami.
- Zwykłe spojrzenie a pełne miłości !
- śpiochy! najlepiej w łóżku rodziców
- 56 cm troche urosłem :)
Kto jest większy ja czy mis?
Miś króliś - pierwszy prezent od rodziców jeszcze byłem w brzuszku
- Zawsze będą roczulać mame :)
- Tak się ładnie uśmiecham!
- pierwsze wyjście do restauracji
rodzina <3
- Tak sobie coś dumam :)
- Serce na dłoni ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz