oczywiscie w tym miesiąc i ja się bardzo rozleniwiłam i nie łapałam chwil na karcie w telefonie...
fajnym aspektem kwietnia jest spacer po lesie odkrytym za naszym osiedlem :)wypady do kawiarna ciasto marchewkowe no i dywan żółtych kwiatów przed domem :)
- ostatnie chwile z bendzim , relaks pod kocem z książką i futrzakiem w nogach .
- mleczyki co roku zachwycają mnie tak samo :)
- od zawsze mi się tylko podobały apaszki , teraz zaczełam je nosić no dobra narazie
mam tylko jedną ;)
- mgliste poranki... powietrze cudowne!
- cały kwiecień z żonkilami na stole! zrywałam co dwa dni świeże aby korzystać ile się da. teraz
czekam na ukochany bez!
- taką mamy ładną okolice na osiedlu
- moja <3 granatowa klasyczna już niedługo będzie miała swoją premiere ;)
- kop energii na dobry dzień tak to był miesiąc pełen koktali
- widzicie te różowe cuda! achh piekne!
- mój kolejny trencz tym razem granatowy , pokochałam go odrazu
i nosze codziennie
- nareście czyste niebo :)
- no i znowu ja ;)
- no kwiaty muszą być zawsze świeże na stole
- tak się skitrał mały cwaniak
- od narzeczonego :)
- prześwietlone to znaczy że było słonecznie ;)
stokrotki piękniutkie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz